Florencja idzie na wojnę ze zbyt dużą ilością turystów
Negatywne skutki nadmiernego ruchu turystycznego we Florencji są od lat odczuwane przez lokalnych mieszkańców. Władze miasta postanowiły wprowadzić surowe zasady i pójść na wojnę ze zbyt dużą ilością turystów.
Problemy ze zbyt dużą ilością turystów to coraz poważniejszy temat w wielu europejskich miastach. O tłumach głośno mówi się w Hiszpanii, we Włoszech czy Francji. Majorka regularnie organizuje protesty, a Malaga ogranicza wynajem mieszkań turystom. Powód jest jeden – nadmierny ruch turystyczny zakłóca spokój lokalnych mieszkańców, podnosi ceny mieszkań i produktów podstawowych potrzeb, a także źle wpływa na ekologię i miejscowe ekosystemy. Na poważnie w walkę ze zbyt dużym ruchem turystycznym zaangażowała się Florencja, a patrząc na najnowsze zakazy, można to nawet nazwać małą wojną.
Florencja z nowymi zakazami dla turystów
Jedno z najpiękniejszych miast w Europie, włoska Florencja, zmaga się z tłokiem, hałasem i wyludnianiem historycznego centrum z powodu agresywnej, masowej turystyki. Sarah Funaro, burmistrzyni Florencji przedstawiła 10 zakazów i ograniczeń dla turystów, które mają przywrócić spokój lokalnym mieszkańcom. Oto najważniejsze z nich:
- Zakaz instalowania skrzynek na klucze do wynajmu krótkoterminowego na drzwiach i bramach wejściowych
- Zakaz używania głośników przez przewodników turystycznych
- Ograniczenie ruchu meleksów i wózków golfowych w historycznym centrum miasta
Źródło: express.co.uk